Brigantia jest ze mną od środy i już zdążyła mnie totalnie zauroczyć. To lalka, której nie planowałam i na którą mnie aktualnie nie stać. Od wielu tygodni wiedziałam, ż Kingdom Doll wypuści ją we wrześniu i postanowiłam ją odpuścić. W końcu jeszcze nie nacieszyłam się Hadrian, a już do mnie leci zamówiona wcześniej Numina. Decyzje o zakupie podjęłam mniej niż na 10 minut przed rozpoczęciem sprzedaży. A że lalki KD sprzedają się w ciągu paru minut to zabrakło czasu na przemyślenia. Po prostu jakaś łaskawa bogini od lalek sprawiła, że jednak kliknęłam i.... mam. Dziękuję tej bogini, bo to lalka absolutnie zachwycająca, przepiękna i doskonała. Ogromnie doceniam Kingdom Doll za perfekcyjne przygotowanie lalek i dbałość o najmniejsze detale.
Brigantia dostaje lokalne imię Sioban, żeby pozostać w kręgu celtyckim, skoro producent postanowił uczynić ją inkarnacją celtyckiej bogini.
Efekty pierwszej sesji poniżej:
cudowna!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńOdważna decyzja ale lalka - marzenie...
OdpowiedzUsuńNie żałuj nam zdjęć, jest taka piękna...
Zdjęć będzie mnóstwo, jeszcze się Wam znudzą :-)
UsuńObiecałaś zdjęcia tego "Absolutnego Piękna", pamiętasz?
UsuńJeśli znajdziesz czas, umieść kilka...naście na blogu... :-)
Pamiętam, ale z czasem tak krucho ostatnio... Ale poprawię się :-)
Usuńona jest zachwycająca!te usta zniewalają! nie wiem czemu,kojarzy mi się z dziewczyną Bonda....CUDNA!
OdpowiedzUsuńNo bo to taka gwiazda ekranu jest :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSerce mi zaczyna boleć, jak ją widzę :( "O, Bogini! Ty nigdy nie będziesz moja!" (Tu, znaczy się, ryczę jak dziecio, któremu z pod nosa ukradli pierniczka) :(
OdpowiedzUsuń