sobota, 29 czerwca 2013

Tonner Gina Definitely Downtown w plenerze

Debiut nowego aparatu już za mną. Muszę się go jeszcze nauczyć, ale myślę, że się polubimy.
Nowa jest też lalka - po raz pierwszy u mnie Gina. Swego czasu urzekła mnie Gina Basic i byłam zdecydowana ją kupić. Ponieważ była lalką konwentową, więc do kupienia tylko na wtórnym rynku. Niemniej była w zasięgu, tylko zawsze odkładałam zakup na kiedy indziej. Obecnie pojawia się rzadko i nie udało mi się jej upolować. Kupiłam więc Ginę Definitely Downtown, która podobnie jak Basic jest lalką perukową.
Uwielbiam wydatne kości policzkowe Giny, światło i cień na jej twarzy toczą bardzo efektowną walkę. Zabrałam dziewczynę w plener i to - w kontraście do jej nazwy wcale nie śródmiejski :-)
Oryginalną perukę zastąpiłam inną, a ze względu na pogodę zostawiłyśmy w domu białe futerko.

















  

3 komentarze:

  1. Zdjecia swietne,,,,lalka super.Tez od roku poluje na wersje basic tej laleczki-lubie delikatne usta u lalek....a Basic takowe wlasnie ma:)Pasuje jej ten czekoladowy wig.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ginę Basic mam i faktycznie z upolowaniem jej miałam kłopot :) Gina to piękna lalka gratuluję zakupu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny :-) Gina podoba mi się tak bardzo, że raczej nie poprzestanę na Definitely Downtown i pewnie kiedyś dokupię jej siostrę ;-)

    OdpowiedzUsuń