Zainspirowana wspaniałą wystawą Titanic (do obejrzenia w PKiN) i wielkim sentymentem do filmu z 1997 roku oraz minioną w ubiegłym tygodniu rocznicą zatonięcia legendarnego statku postanowiłam nabyć jeden z moich najulubieńszych filmowych kostiumów - tzw. Boarding Suit od Franklin Mint w wersji lalkowej oczywiście.
Kostium otrzymała do przetestowania uwielbiana Orbit od Kingdom Doll, moja nieustająca faworytka od wielu miesięcy.
wow!!!!! cudowna !!! d.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńStrój przepiękny, godzien tak wspaniałej panny, jaką jest Orbit! Fantastyczny pomysł z tłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za miłe słowa, również serdecznie pozdrawiam :)
Usuńoglądając film - można tylko pomarzyć, by samej
OdpowiedzUsuńchoć raz odziać tak wspaniałe kreacje - dobrze,
że choć nasze ulubienice mogą spełniać te wizje :)
Bardzo interesujący blog pozdrawiam i zapraszam do mnie 😍😍https://niepelnosprawnoscnaluzie.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuń