Dalszy ciąg zabawy z wizerunkiem Almy. Tym razem odczarowujemy kolor różowy. Róż już od dawna kojarzy się nieodmienne z kiczem, a szkoda. Ten piękny kolor wcale nie musi wyglądać tandetnie.
Na poniższych zdjęciach Alma pozuje w świetnym ubranku od Antoinette Jolie Tonnera.
ładnemu we wszystkim (i wszędzie) ładnie :) cudowne ma te usta!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dla mnie uroda tej akurat lalki nie jest do końca oczywista i muszę trochę nad nią popracować, żeby mi się podobała :-)
UsuńFotografie zniewalające... piękne!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobały :-)
UsuńPiękny komplet <3 wygląda jak rosyjska caryca? dama? śniegu jej tu brakuje :) no ale powiedzmy sobie szczerze Nam obecnie też brakuje :) początkowo nie byłam pewna tego różu, ale stwierdziłam, ze odcień jest właściwie idealny, lekko pudrowy, nie drażniący! Zazdraszczam bo Twoja Alma wygląda w nim cudnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Śniegu nie ma za wiele tej zimy, więc niestety tym razem zabrakło... Kiedyś nadrobimy :-)
Usuńto dość niepokojący róż - trochę jak odcień dzikiej róży,
OdpowiedzUsuńtrochę wspomnienia delikatnej malwy - całość dosmaczona
subtelnym pudrowym różem...
wyszło sennie, baśniowo ale i buduarowo...
Znalazłaś dobre słowa na opisanie tego różu. Róż może mieć wiele odcieni i różne oblicza, choć w pierwszym odruchu zwykle kojarzy się z Barbie ;-)
Usuń