sobota, 5 stycznia 2013

Cami Platinum

Nie przedstawiałam jeszcze jej fotek, a jest taka piękna. Kupiłam ją wiele miesięcy temu, ale do dziś pamiętam dylemat, jaki wtedy miałam. Miała to być moja trzecia oczasta Cami, w odróżnieniu od pozostałych z rootowanymi platynowymi włosami i kolorem ciała lily. Platynową perukę można dokupić, a zatem zaważył kolor ciała, mam słabość do tego bladego ciałka, nic na to nie poradzę, więc musiałam ją mieć :-)
Jeszcze zanim do mnie dotarła wymyśliłam jej tę stylizację, trochę goth, trochę emo. To miało być trochę na przekór widzianym przeze mnie stylizacjom tej laleczki, którą często ubiera się w błękity. Mnie przypadła do gustu w bardziej mrocznym, ale nadal delikatnym wydaniu.














4 komentarze:

  1. Jest piękna marzyłąm o niej...przestraszył mnie jej zez...Twoja ma go? bo na zdjęciach nie widać :) Stylizacja fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widzę zeza u tej Cami :-) Nawet nie wiedziałam, ze to się zdarza innym egzemplarzom... A może to kwestia fotografowania ? Do szklanych oczu i wprawianych rzęs trzeba podejść trochę inaczej, bo pogłębiają efekt trójwymiarowości ? A gdzie widziałaś zezulki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ebay jak molestowałam zdjęcia żeby zakupić,zdjęcia były wstawiane buziaczka więc można było zobaczyć że jest ten zez... :)...a szkoda bo strasznie mi się podobały...u Tej faktycznie nie widać go...ale i z słyszenia wiem że może się trafić taka...

      Usuń