niedziela, 3 lipca 2011

Tonner Tyler Private Affair

Ponieważ do grona kolekcjonerów lalek zaliczam się zaledwie od póltora roku nie mam jakiegoś szczególnego sentymentu do produktów pierwszych lat działalności Tonner Doll Company. Szczerze mówiąc nie przepadam za starym sculptem Tyler, który jest znakiem rozpoznawczym firmy. Perkaty nosek i dziwnie wystająca górna warga zazwyczaj mnie irytują, choć oczywiście są modele, które mi się podobają. Natomiast nowy sculpt Tyler, powstały w 2008, szczerze mnie zachwycił. Ta lalka jest prawdziwą pięknością - ma zgrabny nosek i zmysłowe usta, duże, ale doskonale proporcjonalne. Doliczyłam się zaledwie czternastu modeli tego sculptu ( w tym BJD i limitowanki) - to bardzo malutko, ale każda wersja jest znakomita. Na razie w moim posiadaniu znalazły się dwie: Private Affair i Ultra Basic Redhead. Dziś kilka fotek tej pierwszej - eterycznej blondynki w ciepłych odcieniach blondu i beżu.









3 komentarze:

  1. A ja czekam właśnie na moją Private Affair :-)
    Boska jest już nie mogę się jej doczekać ...
    I też wolę o 100 razy nowy mold Tyler.

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, jak tylko ja dostaniesz to koniecznie zrób jej sesję. Zobaczysz jaka jest fotogeniczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już ja mam i jest BOSKA ! Ale się ciesze !
    Zobacz u mnie na blogu :-)

    OdpowiedzUsuń