Nowa jest też lalka - po raz pierwszy u mnie Gina. Swego czasu urzekła mnie Gina Basic i byłam zdecydowana ją kupić. Ponieważ była lalką konwentową, więc do kupienia tylko na wtórnym rynku. Niemniej była w zasięgu, tylko zawsze odkładałam zakup na kiedy indziej. Obecnie pojawia się rzadko i nie udało mi się jej upolować. Kupiłam więc Ginę Definitely Downtown, która podobnie jak Basic jest lalką perukową.
Uwielbiam wydatne kości policzkowe Giny, światło i cień na jej twarzy toczą bardzo efektowną walkę. Zabrałam dziewczynę w plener i to - w kontraście do jej nazwy wcale nie śródmiejski :-)
Oryginalną perukę zastąpiłam inną, a ze względu na pogodę zostawiłyśmy w domu białe futerko.
Zdjecia swietne,,,,lalka super.Tez od roku poluje na wersje basic tej laleczki-lubie delikatne usta u lalek....a Basic takowe wlasnie ma:)Pasuje jej ten czekoladowy wig.
OdpowiedzUsuńGinę Basic mam i faktycznie z upolowaniem jej miałam kłopot :) Gina to piękna lalka gratuluję zakupu :D
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :-) Gina podoba mi się tak bardzo, że raczej nie poprzestanę na Definitely Downtown i pewnie kiedyś dokupię jej siostrę ;-)
OdpowiedzUsuń