Dziś raczej skromnie i z kronikarskiego obowiązku - przedstawiam mattelowską wersję niezapomnianej Rose De Witt Bukater z filmu Titanic. Widywałam już lepsze lalkowe wersje Rose, ale mam tylko tę. Mold typowo barbiowy, nijak niestety nie przypomina pięknej Kate Winslet. Rude loki też nie najlepiej odwzorowują oryginał. Za to suknia jest całkiem udaną repliką sławetnej "Jump Dress". Lalka zostaje w kolekcji z czystego sentymentu ( i nie chodzi mi tylko o nazwisko bohaterki ;-) )
Byłabym szczęśliwa, mając taką lalkę u siebie. Mimo, że niepodobna do Rose, ma niezwykłą urodę. Piękna.
OdpowiedzUsuńMa swoj urok.....klimatyczna...suknia cudowna.
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest piękna! Na zdjęciach promocyjnych nigdy mnie nie poruszyła ale u Ciebie dopiero widzę te wszystkie szczegóły. Cudowna!
OdpowiedzUsuń